
ilości dokładne, w kuchni polskiej zapisane.
Panie Daktylow, czy Pan podoła?
Pomyślał, plan opracował zgoła.
Dodawał, notował ciągle smakował,
pierwiastki wyciągał, skład obrachował.
Upiekł wszystko jak przy klasyku,
podczas krojenia oniemiał z zachwytu.
Mimo iż cukru w tym cieście nie znajdziesz,
inaczej jak sernik tego nie nazwiesz !
Składniki na blachę ok 20 cm :
spód:60 g sucharów (u mnie pieczywo chrupkie żytnie)
100 g orzeszków ziemnych
2 łyżki masła klarowanego/oleju kokosowego
1 łyżka pasty z namoczonych daktyli
masa:
1 kg twarogu ( u mnie tłusty wiejski z bazaru)
1 puszka mleka kokosowego schłodzonego 2 dni w lodówce - stała część (tj ok 230 g stałej części)
300 g pasty z namoczonych daktyli
6 jajek
3 łyżki mąki ziemniaczanej
czekolada:
180 g pasty z namoczonych daktyli
80 g wody kokosowej (wykorzystać tą z puszki)
60 g masła klarowanego/oleju kokosowego
60 g kakao
Wykonanie:
spód:Suche składniki zmiksować blenderem, na drobny pył. Dodać masło, pastę i zagnieść ręką całość. Wyłożyć na dnie blachy.
masa:
Twaróg, wcześniej przygotowaną pastę daktylową oraz stałą część mleka kokosowego umieścić w misce. Przy pomocy blendera zmiksować całość do połączenia się składników. Wciąż miksując, dodać jajka, wbijając je pojedynczo. Na koniec dodać mąkę ziemniaczaną. Przełożyć do blachy.
Piec 20 min w nagrzanym do 175 stopni piekarniku, następnie zmniejszyć temperaturę do 120 stopni i piec jeszcze godzinę. Po tym czasie wyłączyć piekarnik i pozwolić sernikowi stygnąć powoli wraz z piekarnikiem.
polewa:
Wcześniej przygotowaną pastę daktylową, zmiksować wraz z wodą kokosową. Wciąż miksując dodać rozpuszczony olej kokosowy i kakao. Schłodzić w lodówce. Kiedy polewa stężeje, rozwałkować ją pomiędzy dwoma arkuszami papieru do pieczenia do rozmiarów większych niż średnica ciasta. Następnie wyłożyć na wystudzone ciasto.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz